Listopad rozpoczął się jak zwykle w zadumie… Odwiedziliśmy cmentarz zastanawiając się nad kruchością życia, przypominając sobie tych, którzy odeszli. Patrzyliśmy na groby pojedynczych ludzi, całych rodzin, a także te zbiorowe, symboliczne. Zapaliliśmy znicze. Niech płoną tutaj roztaczając blask również w przestrzeniach dla nas jeszcze niedostępnych…